Truskawkowe tiramisu

Truskawki, chyba najlepiej sprawdzają się w deserach na zimno. Jednym z letnich, delikatnych, ale też kalorycznych deserów jest truskawkowe tiramisu pachnące świeżymi owocami i aromatem białego wina.

Truskawkowe tiramisu

Przepis na truskawkowe tiramisu:

700-900 g truskawek
500 g serka mascarpone
750 ml śmietany kremówki 30%
120-150 g cukru
2 paczki biszkoptów kocie języczki
150 ml białego wina
2 łyżki cukru

Wino wymieszane z cukrem doprowadzamy do wrzenia i gotujemy przez około 1-2 minuty. Umyte truskawki bez szypułek kroimy w plasterki. Ubijamy bitą śmietanę z cukrem, a następnie dodajemy ją partiami do zmiksowanego serka mascarpone powoli miksując. W dużej prostokątnej formie wyłożonej papierem do pieczenia układamy biszkopty. Następnie nasączamy je lekko przygotowanym wcześniej winem. Na biszkopty układany warstwę truskawek a następnie warstwę masy. Potem ponownie układamy biszkopty, nasączamy je winem dodajemy truskawki oraz kremową masę. Całość wstawiamy do lodówki na 5-6 godzin. Podajemy samo lub z dodatkiem czekolady lub sosu truskawkowego. Smacznego!

Sezon truskawkowy

Już pojawiły się moje ulubione owoce. Truskawki, bo o nich mowa, znane były  w starożytności. Kiedy o nich myślę od razu nasuwa mi się obraz z pierwszego animowanego filmu o przygodach Asterixa, w którym porwany przez Rzymian Panoramix, każe przynieść sobie (poza sezonem) właśnie te owoce.

Mieszkańcy starożytnej Italii sprowadzali dzikie truskawki (z botanicznego punktu widzenia raczej poziomki) rosnące w Alpach. Indianie z Ameryki Północnej ucierali owoce w moździerzach i wyrabiali z nich truskawkowy chleb. Anglosaskie słowo streoberie używane było już około tysięcznego roku n.e. Polski wyraz truskawka pochodzi z języka jidysz od onomatopei trusk opisującej trzask towarzyszący łamaniu gałęzi i liści. Obecnie znany nam owoc powstał ze skrzyżowania poziomki wirginijskiej oraz poziomki chilijskiej – przywiezionej w 1714 przez francuskiego szpiega Amédée-François Frézier (stąd też owoce te po francusku nazywają się fraise) – przebywającego na misji w Chile i Peru.

Słodkie czerwone owoce sto dodatek licznych deserów. Jednym z najpopularniejszych są chyba truskawki a’la Romanow.  Został on opracowany przez wybitnego cukiernika Marie Antoine Carême, który czarował londyńskich i paryskich arystokratów swoimi niezwykłymi cukierniczymi cudami. Deser powstał dla cara Aleksandra I i jest to nic innego jak gniecione truskawki z bitą śmietaną i alkoholem (w zależności od wersji może to być np. dobre stare Porto albo likier pomarańczowy). Wszystkim stęsknionym za słonecznymi owocami proponuję nieco mniej carski pucharek – swojskie truskawki z bitą śmietaną.

Składniki:

500 g truskawek
250 ml śmietany kremówki 30% lub 36%
40-50 g cukru

Pozbywamy się szypułek po czym myjemy i kroimy truskawki na plasterki. Schłodzoną kremówkę ubijamy z cukrem. Deser podajemy w pucharkach.

Le Nègre zebra

Le Nègre to jedno z moich ulubionych ciast czekoladowych. Tym razem przepis z dodatkiem białej czekolady.

Le Nègre zebra – składniki:

100 g gorzkiej czekolady
100 g białej czekolady
200 g masła
100 g cukru
4 jajka

Białka oddzielamy od żółtek i ubijamy z cukrem. Czekolady z masłem rozpuszczamy. Następnie dodajemy do tej masy żółtka i mieszamy. Na koniec idą ubite białka. Tym razem jednak do masy dodajemy połowę. Całość dobrze mieszamy, po czym przelewamy do formy. Z pozostałej części białek wylewamy po wierzchu zygzak. Ciasto pieczemy przez 45 minut w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni.

Tarta z kremowym nadzieniem z zielonej herbaty

Desery z zieloną herbatą chyba najlepiej smakują latem. Zwłaszcza, jeśli podawane są na zimno. Ciekawą propozycją na specjalne okazje jest tarta z kremowym nadzieniem z zielonej herbaty.

Tarta z kremowym nadzieniem z zielonej herbaty

Przepis na tartę z kremowym nadzieniem z zielonej herbaty:

Ciasto:
120 g mąki
60 g cukru
1 jajko
40 g masła
szczypta soli
pół małej łyżeczki sody

Mieszamy mąkę, cukier, sól oraz sodę, następnie dodajemy roztopione masło i jajko. Całość dobrze zagniatamy. Ciasto rozwałkowujemy i wypełniamy nim posmarowaną masłem formę. Wycinamy z papieru do pieczenia koło większe niż foremka, wkładamy je do formy i wsypujemy około pół kilo fasoli (dzięki temu ciasto nie straci kształtu podczas pieczenia). Formę wstawiamy na 10 minut do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni.

Kremowe nadzienie:
250 g serka mascarpone
250 ml śmietany do deserów 30%
90 g cukru
4 jajka
2 łyżki mąki ziemniaczanej
4 czubate łyżeczki herbaty matcha
cukier puder

Jajka ubijamy z cukrem przez kilka minut. Następnie dodajemy śmietanę, mascarpone i mąkę ziemniaczaną, po czym dokładnie miksujemy. Na sam koniec do masy przesiewamy przez sito zieloną herbatę i ponownie mieszamy, aż otrzymamy jednorodną (bez grudek) zieloną masę. Nadzienie przelewamy do formy i pieczemy przez 30-35 minut w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni. Kiedy ciasto ostygnie, posypujemy je cukrem pudrem wymieszanym z odrobiną sproszkowanej herbaty. Tartę przechowujemy w lodówce i podajemy na zimno.

Moutabbal – arabski, bakłażanowy dip

Kuchnia arabska jest jedną z najsmaczniejszych na świecie. Pachnąca, aromatyczna, finezyjna. Każdy znajdzie w niej coś dla siebie. W krajach Lewantu posiłek często rozpoczyna się od mezze – zestawu ciepłych i zimnych przystawek. Wśród nich znajdziemy również moutabbal (lub inaczej baba ghanoush) – pastę z bakłażanów. Potrawa ta popularna jest w Libanie, Syrii, Jordanie czy Egipcie. Można podawać ją do chleba pita, w polskich warunkach świetnie pasuje do grzanek, kanapek, a nawet jako dip do mięsa.

Moutabbal - arabski, bakłażanowy dip

Przepis na moutabbal:

3 duże bakłażany
2-3 ząbki czosnku
2 łyżki tahini (pasta sezamowa)
sok z połówki cytryny
sól
pieprz
oliwa z oliwek

Bakłażany myjemy i kroimy na plastry, a następnie pieczemy je przez 30-35 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni (najlepiej użyć opcji grillowanie, jeśli piekarnik taką ma). Po wyjęciu oraz ostudzeniu warzyw zdejmujemy z nich skórę. Później wrzucamy je do blendera i miksujemy na gładką pastę, dodając ząbki czosnku, tahini, sok z cytryny oraz przyprawy. Moutabbal możemy przechowywać przez kilka dni w lodówce.