Chimichanga, Arizona – Rok z kuchnią USA

Jeśli odpoczęliście po świątecznym obżarstwie to polecam zmierzyć się chimichanga, pysznym, acz mało dietetycznym przysmakiem z Arizony. Arizona należy do stanów, które mogą poszczycić się jednymi z najstarszych zapisków dotyczących jedzenia w USA. Na kształt współczesnej kuchni regionu mieli wpływ nie tylko przybysze ze Starego Świata, ale także rdzenni mieszkańcy tych ziem i sąsiedzi z Meksyku. Jednym z popularniejszych dań stanowych jest właśnie chimichanga. Według miejskiej legendy Woody Johnson właściciel restauracji Macayo’s stworzył to danie zupełnie przypadkiem w 1946 roku. Podczas przygotowywania jedzenia jedno z mięsnych burito wpadło mu do frytkownicy i usmażyło się w głębokim oleju. Efekt okazał się bardziej niż zadowalający. Dziś trudno wyobrazić sobie kuchnię Arizony bez chimichanga. Jeśli nie macie frytkownicy nie ma się czym martwić, gdyż burito można obsmażyć też na maśle.

Chimichanga, Arizona – przepis:

4 tortille średniej wielkości
100 g ugotowanego ryżu
200-250 g pieczonego mięsa wieprzowego
1 cebula
1 papryczka jalapeno
2 ząbki czosnku
1 duży pomidor
1/2 łyżeczki kminku
1/2 łyżeczki chilli
3 łyżki posiekanej kolendry
masło
sól
kwaśna śmietana
guacamole

Mięso i pomidora kroimy na drobne kawałki. Cebulę, czosnek i papryczkę jalapeno drobno siekamy, po czym wrzucamy do miski. Dodajemy mięso, ryż, kolendrę, kminek, sól i chilli. Dokładnie mieszamy. Mieszaninę nakładamy na tortille i zawijamy w burito. Na patelni rozpuszczamy masło i układamy chimichanga. Burita obsmażamy z każdej strony. Podajemy z kwaśną śmietaną i/lub guacamole.

Chimichanga, Arizona – Rok z kuchnią USA,  Fot. Hanami®

Sernik z batatami i orzechami pecan, Arizona – Rok z kuchnią USA

W Arizonie silnie odczuwane są wpływy kuchni meksykańskiej oraz kuchni rdzennych Indian. Mieszkańcy stanu lubią też desery oraz słodkości. Uprawia się tam różne odmiany sałaty, kalafiory, brokuły, cytryny, mandarynki i pomarańcze. To też kraina bawełny, wołowiny i przetworów mlecznych. Nic więc dziwnego, że popularnością cieszą się tam serniki.

Sernik z batatami i orzechami pecan, Arizona – przepis:

500 g sera do serników
180 g gotowanych batatów
120 g śmietany kremówki 30%
120 g cukru
80 g orzechów pecan
2 jajka
5-6 łyżek melasy winogronowej
1 łyżka ekstraktu waniliowego

Ser, cukier, jajka, bataty, ekstrakt waniliowy, kremówkę wrzucamy do miski po czym całość miksujemy mikserem na gładką masę (jeśli bataty nie chcą się zmiksować można użyć blendera). Masę przelewamy do formy (o średnicy 20 cm) wyłożonej papierem do pieczenia oraz wysmarowanej masłem. Sernik wstawiamy na 65-75 minut do piekarnika rozgrzanego do 160 stopni. Po upieczeniu i ostudzeniu sernik wstawiamy jeszcze na 2-3 godziny do lodówki. Przed podaniem wierzch sernika smarujemy melasą winogronową, po czym układamy na nim orzechy pecan. Same orzechy również pokrywamy cienką warstwą melasy (najlepiej zrobić to pędzelkiem).

Sernik z batatami i orzechami pecan, Arizona, Fot. Hanami®

Bäco, Kalifornia – Rok z kuchnią USA

Nie mamy jeszcze pogody, jak w Kalifornii, ale na poprawę humoru możemy sobie zrobić kanapkę rodem z Los Angeles. Bäco narodziły się w restauracji Bäco Mercat. Wymyślił je szef kuchni Josef Centeno, inspiracją były carnitas – długo gotowane mięso wieprzowe podawane ze świeżą kolendrą, cebulą, awokado, fasolą i sosami. W Bäco Mercat zamiast cienkich tortilli u używa się płaskich, wypiekanych chlebków. Przygotowałam wegetariańskie bäco na bazie pszennej tortilli, ale następnym razem jak będę je robić upiekę domowe płaskie pieczywo.

Bäco, Kalifornia, Kalifornia – przepis:

tortille
ser camembert
pomidor
hummus z natką pietruszki
kiełki pora
rukola
majonez (opcjonalnie)

Tortille zginamy lekko na pół, nakładamy do nich plastry sera camembert i pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni przez około 5 minut. Po wyjęciu placka nakładamy do środka pokrojonego w plastry pomidora, rukolę, kiełki pora i hummus. Przekąska najlepiej smakuje na ciepło.

Bäco, Kalifornia – Rok z kuchnią USA, Fot. Hanami®

Meyer Lemon Cake, Kalifornia – Rok z kuchnią USA

Kalifornia – plaża, surfing, Hollywood. Dla mnie jednak to przede wszystkim kolebka fusion cuisine i niezwykła Alice Waters, która odmieniła kuchnię USA. Alice jest szefową kuchni oraz właścicielką znanej restauracji Chez Panisse. Serwuje dania kuchni kalifornijskiej, była jedną z pierwszych osób, które powróciły do lokalnych produktów i współpracy z lokalnymi dostawcami. Restauratorka przyczyniła się także do popularyzacji cytryn Meyera. Odmiana ta uprawiana jest głównie w Chinach i Wietnamie, a od lat 40. XX wieku także w Kalifornii. Owoc cechuję cienka skórka i mniejsza kwasowość, dlatego też idealnie nadaje się jako dodatek do ciast i deserów.

Meyer Lemon Cake, Kalifornia – przepis:

300 g mąki
300 g cukru
150 g jogurtu naturalnego
100 ml oleju rzepakowego
3 jajka
sok wyciśnięty z trzech dużych cytryn Meyer (może być też inna odmiana)
skórka otarta z 1 cytryny
1 łyżeczka proszku do pieczenia

Do miski wsypujemy mąkę, cukier, proszek do pieczenia i skórkę cytrynową, po czym dokładnie mieszamy. Następnie dodajemy jajka, jogurt oraz olej i dobrze wyrabiamy ciasto mikserem. Ciasto przelewamy do formy o średnicy 28 cm wyłożonej papierem do pieczenia. Ciasto pieczemy 60-70 minut w piekarniku rozgrzanym do 160 stopni. Przed podaniem obłożyłam ciasto plasterkami świeżej cytryny.

Meyer Lemon Cake, Kalifornia, Fot. Hanami®

Pork Belly Cubano, Oregon – Rok z kuchnią USA

Nie ma jak rozpocząć nowy tydzień porządnym, treściwym śniadaniem. Wprawdzie bardzo lubię kanapki z dużą ilością warzyw, ale Pork Belly Cubano urzekło mnie swoją mięsną prostotą. Danie pochodzi z Oregonu. Stan ten obecnie jest ważnym miejscem na kulinarnej mapie Ameryki, jeśli chodzi o mięso. Nawet jego stolicę pieszczotliwie nazywa się Porkland, czyli „kraina wieprzowiny”. Nieodłącznym elementem krajobrazu Portland są też food carts serwujące specjały z różnych zakątków świata.

Pork Belly Cubano, Oregon – przepis (4 kanapki):

4 średnie ciabaty (albo 2 duże)
300 g surowego boczku pokrojonego w cienkie plastry
8 plasterków wędzonej szynki
8 plasterków sera żółtego
czosnek marynowany
2 łyżki melasy
1/4 łyżeczki chilli
1/4 łyżeczki ziaren kopru
majonez
musztarda (najlepiej American yellow mustard)
sól, oliwa z oliwek

Mięso wrzucamy do miski, dodajemy oliwę, sól, chilli, ziarna kopru oraz melasę. Dokładnie mieszamy, zaklejamy miskę folią spożywczą i wstawiamy do lodówki na co najmniej 6 godzin. Boczek podsmażamy na patelni. Ciabaty kroimy na pół i podpiekamy w piekarniku. Na spód ciabaty układamy plastry szynki wędzonej, sera, boczku, marynowany czosnek pokrojony w plasterki. Całość doprawiamy majonezem i musztardą.

Pork Belly Cubano, Fot. Hanami®

Banana Cream Pie, Oregon – Rok z kuchnią USA

I ruszamy dalej amerykańskim szlakiem. Witamy w Oregonie. Stan ten słynie przede wszystkim z marionberry, czyli krzyżówki dwóch odmian jeżyn – Chehalem oraz Olallie. Zaczęto je uprawiać w hrabstwie Marion w 1945 roku i stąd też pochodzi ich nazwa. Duże, słodkie, soczyste owoce bardzo szybko znalazły zastosowanie w cukiernictwie. Zaczęto przygotowywać z nich marionberry pie oraz różne cobbler. Niestety nie są one dostępne w Polsce, stąd też musiałam sięgnąć po inny deser – banana cream pie. Ciasto jest znane chociażby ze względu na to, że było bardzo popularne w lokalu Caprial’s Bistro z Portland. Bistro, w 2009 roku po siedemnastu latach istnienia zakończyło swoją działalność, ale miłość do banana cream pie pozostała. Deser przygotowałam na bazie przepisu Marthy Stewart, który pojawił się w programie Martha Bakes.

Banana Cream Pie, Oregon – przepis:

Spód:

325 g mąki pszennej
200 g masła
60-80 ml zimnej wody
szczypta soli

Mąkę z solą wyrabiamy z posiekanym zimnym masłem. Następnie dodajemy zimną wodę i ponownie wyrabiamy. Dobrze wyrobione ciasto wkładamy na 30-40 minut do lodówki. Następnie rozwałkowujemy je i przekładamy do formy wysmarowanej masłem (moja miała średnicę 28 cm). Ciasto nakłuwamy i wstawiamy na 20-30 minut do piekarnika rozgrzanego do 190 stopni. Po upieczeniu odstawiamy spód do ostudzenia.

Nadzienie:

750 ml mleka
120-150 g cukru
40-50 g skrobi kukurydzianej
2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
2 jajka
2-3 banany
40 g masła
bita śmietana
cynamon
sok z cytryny

Mleko wlewamy do garnka. Dodajemy skrobię, ekstrakt waniliowy i cukier. Doprowadzamy do wrzenia cały czas mieszając (tak by nie powstały grudki). W międzyczasie ubijamy jajka. Jajka wlewamy do gotującej się masy wolno, cały czas mieszamy. Po dodaniu jajek gotujemy mieszaninę jeszcze przez 2-3 minuty dokładnie mieszając (najlepiej jest to robić mikserem). Krem zdejmujemy z kuchenki, odstawiamy do przestudzenia, po czym garnek zakrywamy folią spożywczą i wstawiamy na 2-3 godziny do lodówki. Po tym czasie wyjmujemy krem, dodajemy do niego masło i mieszamy mikserem przez 2-3 minuty. Krem nakładamy na upieczony spód. Na kremie układamy pokrojone w plasterki i zamoczone w soku cytrynowym plastry banana. Całość przykrywamy pierzynką z bitej śmietany i posypujemy cynamonem. Ciasto przechowujemy w lodówce.

Banana cream pie, Oregon, Fot. Hanami®

Nanaimo, Waszyngton – Rok z kuchnią USA

Była kanapka z Waszyngtonu, więc czas na deser. Stan słynie z trójwarstwowego przysmaku o nazwie nanaimo. Wywodzi się on z miasta o tej samej nazwie, które jest na wyspie Vancouver w Kolumbii Brytyjskiej w Kanadzie. Specjał dobrze przyjął się całym Zachodnim Wybrzeżu. A teraz zapraszam, na nieco zmodyfikowaną wersję nanaimo.

Nanaimo, Waszyngton – przepis:

Spód:
150 g krakersów z mąki razowej
120 g masła
30 g brązowego cukru
1 jajko
3 łyżeczki kakao
100 g posiekanych migdałów
40 g wiórek kokosowych

Rozpuszczamy masło w rondelku, dodajemy kakao, cukier, po czym mieszamy. Następnie dodajemy ubite jajko i gotujemy na wolnym ogniu przez 2-3 minuty dokładnie mieszając. Na sam koniec dodajemy pokruszone krakersy, migdały oraz wiórki kokosowe, mieszamy. Masę przekładamy do kwadratowej formy wyłożonej papierem do pieczenia o wymiarach około 20 x 20 cm, ugniatamy i wstawiamy do lodówki na 60-70 minut.

Krem:
60 g masła
200 g śmietany kremówki 36%
100 g cukru pudru
150 g białej czekolady

Śmietanę miksujemy z masłem oraz cukrem następnie łączymy z rozpuszczoną białą czekoladą. Lekko przestudzoną masę wylewamy na spód ciasta i równomiernie rozprowadzamy. Wstawiamy do lodówki na 60 minut.

Polewa:
200 g gorzkiej czekolady
30 g masła

Czekoladę rozpuszczamy z masłem, polewamy nią deser, tak by była równomiernie rozprowadzona. Ja zrobiłam trochę inaczej. Po nałożeniu kremu wyjęłam deser z lodówki po 20 minutach, polałam polewą i przy pomocy wykałaczki lekko zamieszałam.

Nanaimo, Waszyngton – Rok z kuchnią USA,  Fot. Hanami®

Bánh mì, Waszyngton – Rok z kuchnią USA

Czas ruszyć na południe do Waszyngtonu. Stanu, który w pierwszej kolejności kojarzy mi się z pracami Franza Boasa i Ruth Benedict, oraz filmami Bezsenność w Seattle i Zmierzch. Specjalnością regionu są dania z łosiem, a także, ze względu na dużą mniejszość wietnamską, bánh mì – rodzaj kanapek. W samym Seattle jest wiele lokali serwujących autorskie przysmaki. Bánh mì mogą być z chả lụa (rodzajem kiełbasy przypominającej wyglądem mortadelę), wieprzowiną, wołowiną, kaczką, jajkiem, a także serkiem sojowym.

Bánh mì, Waszyngton – przepis (4 kanapki):

4 małe bagietki
pieczona pierś z kaczki
2 małe marchewki
ogórek świeży lub konserwowy
mała rzodkiew biała
garść liści kolendry
3-4 łyżki octu ryżowego
majonez lub śmietana
sól

Marchew i rzodkiew kroimy w cienkie słupki, wrzucamy do miski dodajemy ocet ryżowy oraz sól, mieszamy i wstawiamy do lodówki na 30 minut. Ogórka kroimy w słupki lub plastry. Bułkę nacinamy i podpiekamy przez 4-5 minut w piekarniku. Do ciepłej bułki wkładamy mięso kaczki, marchew, rzodkiew, ogórka, polewamy śmietaną lub majonezem a na sam koniec dorzucamy świeżą kolendrę.

Bánh mì, Waszyngton, Fot. Hanami®