W weekend naszło mnie na jedzenie inspirowane kuchnią chińską. Była to okazja do przetestowania nowych produktów orientalnych, jakie ostatnio kupiłam. Postanowiłam wykorzystać nowinki oraz to, co było akurat w lodówce. Niestety rukiew wodna, na którą miałam ochotę była bardzo słabej jakości (kupiłam liofilizowaną). Po namoczeniu okazało się, że w opakowaniu wylądowały prawie same suche badyle. Wyskubałam, co się dało i dodałam do dania. Rukiew wodna jest bardzo zdrowym oraz smacznym dodatkiem. Zawiera żelazo, jod, kwas foliowy i wapno. Ponadto ma działanie antynowotworowe. Jest też bogatym źródłem antyoksydantów. Jada się ją w Azji, a także w Europie (Francja, Anglia). Naturalnie występuje również w zachodniej Polsce. Ponoć należała do ulubionych warzyw Napoleona. Ja użyłam jej jako dodatek do dania z makaronem szanghajskim.

Makaron szanghajski z kurczakiem, kalarepą, nerkowcami i rukwią wodną – przepis:

200 g makaronu shanghajskiego
400 g piersi z kurczaka
100 g orzechów nerkowców
200 ml wody
20 g suszonej rukwi wodnej
1 kalarepa
2 małe cebule
1 żółta papryka
4 łyżki sosu rybnego
1 łyżeczka pasty tamaryndowej
pół łyżeczki kurkumy
sól

Pierś z kurczaka kroimy w kostkę, wrzucam na rozgrzaną patelnię. Gdy się lekko podpiecze dodajemy dodajemy pokrojoną w pióra cebulę i smażymy przez 2-3 minuty. W szklance wody rozpuszczamy pastę tamaryndową, kurkumę, sól oraz sos rybny po czym zalewamy kurczaka oraz cebulę. Następnie dodajemy pokrojoną w słupki kalarepę oraz orzechy nerkowca i smażymy. 3-4 minuty przed końcem smażenia dorzucamy pokrojoną paprykę. W międzyczasie gotujemy makaron. Po odcedzeniu wrzucamy makaron na patelnie i podsmażamy około 2 minuty intensywnie mieszając.

Makaron shanghajski,  Fot. Hanami®