Turku we wrześniu

Lubię duże miasta. Od jakiegoś czasu jednak coraz bardziej cenie sobie miejsca, w których tkanka miejska łączy się z naturą. Fińskie Turku, to świetny przykład takiej symbiozy. Miasto liczy niecałe dwieście tysięcy mieszkańców. W jego sercu, przez które przepływa rzeka Aura, znajdziemy wszystko czego potrzeba każdej miejskiej istocie. Są tętniące życiem kawiarnie i restauracje, muzea, galerie, teatr czy średniowieczny zamek. Można zrobić zakupy, pójść na spacer aleją drewnianych domów. Na mieszkańców i turystów czeka bogata oferta wydarzeń kulturalnych. W Turku dynamicznie rośnie też liczba wydarzeń kulinarnych. W tym roku po raz pierwszy odbył się tu Food and Art Festival, z którym związany jest jeden z najbardziej znanych fińskich szefów kuchni Pekka Terävä. Impreza składała się z paneli dyskusyjnych, pokazów i kolacji degustacyjnych. Ciekawy program oraz dobre jedzenie przyciągnęły wiele osób, które czynnie brały udział w wydarzeniach. Ale żeby zjeść coś ciekawego czy napić się dobrego drinka nie trzeba czekać na wielkie imprezy. Bez problemu znajdziemy coś smacznego i sezonowego w miejskich restauracjach.

Po posiłku możemy wybrać się na spacer, albo wsiąść w samochód (lub na rower) i pojechać na wyprawę na Archipelag Turku. Na pobliskiej wyspie Ruissalo mieści się sauna miejska. Na Kuusisto czekają ruiny zamku biskupiego. Na Pargas ulokowany jest kosmiczny kamieniom, w którym wydobywa się wapień. Nagu ma urokliwą przystań tętniącą życiem w sezonie wiosenno-letnim. Lato to świetny moment na wynajęcie domku w lesie lub rejs po archipelagu. Do Turku można dość łatwo dostać się z Polski. Poza standardowymi lotami przez Helsinki są jeszcze tanie linie, które latają bezpośrednio z Gdańska i Krakowa. W następnym roku mają ruszyć również tanie połączenia z Warszawy.

Archipelag Turku, Fot. HanamiArchipelag Turku, Fot. HanamiArchipelag Turku, Fot. HanamiArchipelag Turku, Fot. Hanami

Turku i okolice

Święta i koniec roku sprzyjają układaniu planów na krótsze i dłuższe podróże. Jeśli szukacie miejsca, w którym można trochę pozwiedzać, trochę odpocząć i dobrze zjeść przy jednoczesnym braku tłumów turystów oraz zgiełku, to Turku jest dla Was. To stare fińskie miasto słynie przede wszystkim z zamku, na którym w sezonie letnim odbywają się turnieje rycerskie oraz wybudowanej pod koniec XIII wieku katedry. Wzdłuż rzeki Aury ciągnie się trasa spacerowa, a kiedy znudzi nam się chodzenie możemy przysiąść w jednej z wielu kawiarni czy restauracji.

Będąc w mieście trzeba koniecznie odwiedzić Luostarinmäki – Muzeum Rękodzieła. Składają się na nie liczne drewniane zabudowania z XVIII i XIX wieku. Znajdziemy tam dom ceramika, dekarza czy szewca. Na miłośników historii życia codziennego czeka też położona niedaleko miasta wioska Kylamaki, gdzie można poczuć klimat fińskiego gospodarstwa wiejskiego z lat pięćdziesiątych XX wieku.

W skład zespołu miejskiego Turku wchodzi malownicze portowe miasteczko Naantali – obowiązkowy punkt dla miłośników twórczości Tove Jansson. Na wyspie Kailo mieści się bowiem park rozrywki Muumimaailma (Świat Muminków). Po wizycie w baśniowym świecie można zajrzeć do Kultaranta – letniej rezydencji prezydenta Finlandii i pójść na spacer po miasteczku.

Kolejnym pomysłem na wyprawę jest pływanie po Archipelagu Turku liczącym około dwadzieścia tysięcy wysp i wysepek. Na te zamieszkałe bez problemu dotrzemy promem. Na turystów czeka tam piękna przyroda, trasy rowerowe, a także zaplecze hotelowo-gastronomiczne.

Okolice Turku, to także świetne miejsce dla osób szukających ciekawych smaków, ale o tym już w następnym wpisie.

Katedra w Turku, Fot. Hanami

Katedra w Turku

Rzeka Aura, Fot. Hanami

Rzeka Aura

Luostarinmäki, Fot. Hanami

Luostarinmäki


Muumimaailma, Fot. Hanami

Muumimaailma

Naantali, Fot. Hanami

Naantali