Tarta z brzoskwiniami i kremem budyniowym

Ciasto na weekend.

Tarta z brzoskwiniami i kremem budyniowym – przepis:

Spód:
120 g mąki pszennej
30 g cukru pudru
60 g masła
1 żółtko
15 ml mleka (1 łyżka)
½ łyżeczki soli

Do miski wsypujemy mąkę, sól i cukier puder. Dodajemy drobno posiekane zimne masło, mleko i żółtko. Wygniatamy ciasto, po czym zawijamy je w folię spożywczą i wstawiamy do lodówki na 30 minut. Po wyjęciu z lodówki ciasto cienko rozwałkowujemy i przekładamy do formy o średnicy 18-20 cm. Ciasto nakłuwamy widelcem. Spód pieczemy przez 20-25 minut w temperaturze 195 stopni i studzimy po upieczeniu.

Krem:
1 budyń
400 ml mleka
80 g masła
cukier (jeśli budyń jest bez cukru)
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
3 dojrzałe brzoskwinie
sok z cytryny

Budyń gotujemy zgodnie z instrukcją dodając dodatkowo do mleka ekstrakt waniliowy. Po ugotowaniu odstawiamy do ostygnięcia. Do ostudzonego budyniu dodajemy masło, po czym dokładnie miksujemy masę. Masę budyniową nakładamy na upieczony spód (masy budyniowej będzie więcej niż potrzeba, nadmiar można przełożyć do salaterek i podać jako oddzielny deser). Brzoskwinie obieramy ze skórki i kroimy cienko na plasterki. Plasterki skrapiamy sokiem z cytryny, po czym układamy na masie budyniowej. Ciasto przechowujemy w lodówce.

Ciasto czekolada ze śliwką

Są śliwki, więc czas na ciasta ze śliwkami.

Przepis na Ciasto czekolada ze śliwką:

Spód:

100 g białej czekolady
80 g cukru
70 g masła
3 jajka

Białka oddzielamy od żółtek i ubijamy z cukrem. Czekoladę rozpuszczamy z masłem. Do tej masy dodajemy żółtka i mieszamy. Na koniec mieszamy wszystko z ubitymi białkami. Masę przelewamy do formy (moja miała 20 cm średnicy) i pieczemy przez 25-30 minut w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni. Nie smarujemy boków masłem, ciasto przyklei się do formy i stygnąc opadnie tworząc ładne zagłębienie na krem. Przed zdjęciem tortownicy trzeba je jednak obkroić nożem.

Krem czekoladowy i śliwki:

300-400 g śliwek węgierek
150 g mascarpone
100 g gorzkiej czekolady

Śliwki myjemy, osuszamy, kroimy na pół i pozbawiamy pestek. Układamy je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Śliwki pieczemy przez 30 minut w temperaturze 180 stopni. Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Do lekko przestudzonej czekolady dodajemy mascarpone i dokładnie mieszamy. Krem nakładamy na spód ciasta. Na krem nakładamy ostudzone upieczone śliwki. Ciasto wstawiamy na 2 godziny do lodówki.

Ciasto czekolada ze śliwką, Fot. Hanami

Kulinarne Zjednoczenie Polski – Cannelloni marcepanowe z kremem z trawy żubrowej

Do 11 listopada 2018 roku trwa akcja Tydzień Kuchni Polskiej organizowana przez sieć hurtowni MAKRO Polska. Lista restauracji serwujących niezwykłe menu pełne dawnych smaków dostępna jest na stronie www.polskie-skarby-kulinarne.pl. A ja wybrałam kolejny przepis z książki Sto receptur na sto lat niepodległości (MAKRO), tym razem na coś na słodko.

Cannelloni marcepanowe z kremem z trawy żubrowej – przepis:

Cannelloni:
200 g całych migdałów
200 g cukru pudru
40 ml wódki z trawą żubrową

Krem żubrowy:
250 ml mleka
3 żółtka
30 g cukru kryształu
20 g mąki pszennej
9 źdźbeł trawy żubrowej

Lukier żurawinowy:
100 g cukru pudru
20 ml soku z żurawiny

Cannelloni: migdały zaparzamy gorącą wodą na około 10 minut, po czym odlewamy wodę i obieramy z łupiny. Obrane migdały przekładamy do urządzenia miksującego i rozdrabniamy na pył przez około minutę przy maksymalnych obrotach. Do rozdrobnionych migdałów dodajemy cukier puder, wódkę i ucieramy przez około 10 minut. Następnie odstawiamy na 30 minut do chłodni. Gdy uzyskamy jednolitą i elastyczną masę, rozwałkowujemy ją na cienki płat, wykrawamy prostokąt i za pomocą formy w kształcie wałka rolujemy nasz marcepan. Razem z formą przekładamy na pergamin i zapiekamy w rozgrzanym do 170 stopni Celsjusza piekarniku przez 17 minut do uzyskania lekko złotej barwy. Gotowe cannelloni studzimy i wyjmujemy z niej formę.

Krem żubrowy: w misce miksujemy żółtka wraz z cukrem, mąką i 20 ml mleka. Resztę mleka zagotowujemy z trawą żubrową i odstawiamy na 10 minut. Po tym czasie zalewamy żółtka mlekiem, dokładnie mieszając. Przez drobne sito przelewamy do rondla i podgrzewamy do momentu gęstnienia i odrywania się kremu od dna rondla. Przekładamy do miseczki i odstawiamy do ostygnięcia. Ostudzonym kremem faszerujemy cannelloni.

Lukier żurawinowy: cukier puder przesiewamy przez sito i ucieramy z sokiem z żurawiny. Z gotowego lukru rysujemy wzory na macie silikonowej lub pergaminie i po zastygnięciu możemy przenieść na nasz deser jako element dekoracyjny.Przepis przygotował Michał Arciszewski, Szef kuchni restauracji Prowincja w Supraślu.

Cannelloni marcepanowe z kremem z trawy żubrowej - przepis z książki "Sto receptur na sto lat niepodległości" (MAKRO)

Cannelloni marcepanowe z kremem z trawy żubrowej – przepis z książki „Sto receptur na sto lat niepodległości” (MAKRO)

Lekki tort nasączony prosecco

Sezon na torty zaczyna się u mnie w maju. Jeśli szukacie przepisu na lekki biszkopt przekładany kremem na bazie bitej śmietany i mascarpone, to te ciasto na pewno przypadnie Wam do gustu.

Lekki tort nasączony prosecco – przepis:

150 g mąki pszennej
150 g cukru + 70 g cukru
6 jajek
300 ml śmietany kremówki 30%
200 g mascarpone
czerwony barwnik
prosecco
masło

Jajka ubijamy z cukrem przez 7-9 minut. Następnie dodajemy mąkę przesianą przez sito i delikatnie mieszamy. Masę przelewamy do tortownicy (ja używam takiej o średnicy 13-14 cm) wyłożonej na spodzie papierem do pieczenia (boki smarujemy masłem). Ciasto wstawiamy na 40-50 minut do piekarnika rozgrzanego do 160 stopni. Ciasto wyjmujemy z tortownicy i po ostygnięciu kroimy na 3 równe blaty. Kremówkę ubijamy z cukrem (70 g), kiedy jest już gotowa dodajemy mascarpone oraz barwnik i ponownie miksujemy. Na talerzu układamy pierwszy blat i nasączamy go prosecco, następnie nakładamy warstwę kremu i kolejny blat, który również nasączamy prosecco. Krem nakładamy także na wierzch i boki ciasta. Ciasto, po obłożeniu kremem wstawiamy na 1-2 h do lodówki. Możemy ozdobić je kwiatami.

Lekki tort nasączony prosecco, Fot. Hanami

Krem brokułowy z koperkiem

Za oknem deszcz. Dobra, rozgrzewająca zupa na pewno świetnie sprawdzi się w takich warunkach.

Krem brokułowy z kolendrą – przepis:

1500 ml wody
brokuły
2 średnie pietruszki
1 średnia marchew
2 średnie cebule
200 g piersi z indyka
świeży koperek
pieprz, sól, oregano, tymianek, kurkuma

Do garnka wlewamy wodę i doprowadzamy do wrzenia. Mięso kroimy na małe kawałki i wrzucamy do wody. Podobnie robimy z warzywami (z wyjątkiem brokułów). Zupę gotujemy na średnim ogniu przez 60-90 minut. 20 minut przed końcem gotowania dodajemy pokrojone brokuły. 10 minut przed końcem gotowania doprawiamy solą, pieprzem, kurkumą tymiankiem i oregano. Po ugotowaniu zupę miksujemy na gładki krem. Przed podaniem posypujemy świeżym koperkiem.

Krem brokułowy z koperkiem

Krem brokułowy z koperkiem, Fot. Hanami

Krem czekoladowy z truskawkami

Truskawki świetnie łączą się z czekoladą. Jeśli szukacie szybkiego i bardzo łatwego przepisu na pyszny letni deser, to własnie jest jeden z nich.

Krem czekoladowy z truskawkami – przepis:

200 g gorzkiej czekolady
200 ml kremówki 36%
truskawki

Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Dodajemy kremówkę i dokładnie mieszamy do uzyskania jednolitej masy. Krem rozlewamy do miseczek i kiedy ostygnie wstawiamy go na 3-4 godziny do lodówki. Przed na wierzch nalewamy trochę musu truskawkowego (możemy też udekorować krem pokrojonymi truskawkami).

Krem czekoladowy z truskawkami, Fot. Hanami

Krem czekoladowy z kaparami

Lubię tradycyjne ciasta oraz desery, ale chętnie też łączę ze sobą mniej oczywiste smaki.

Krem czekoladowy z kaparami – przepis:

200 g gorzkiej czekolady
150 ml kremówki 36%
2 żółtka
1 łyżeczka cukru
kapary
sól gruboziarnista

Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Dodajemy kremówkę i żółtka ukręcone z cukrem. Gotujemy w kąpieli wodnej przez 3-4 minuty dokładnie mieszając. Krem rozlewamy do miseczek i kiedy ostygnie wstawiamy go na 3-4 godziny do lodówki. Przed podaniem posypujemy krem po wierzchu solą gruboziarnistą i nakładamy kapary.

Krem czekoladowy z kaparami, Fot. Hanami

Krem z pieczoną dynią, imbirem, kawą Inką i grzankami według przepisu Sebastiana Olmy

W listopadzie miałam okazję uczestniczyć w warsztatach z kawą Inka. Gotowaliśmy i mieszaliśmy pod okiem Sebastiana Olmy oraz grupy Rabarbary. Podczas spotkania powstały różne dania oraz kawowe napoje. Mnie do gustu najbardziej przypadł krem z pieczonej dyni. Jeśli macie ochotę na rozgrzewającą zupę na jesień to będzie, jak znalazł.

Krem z pieczoną dynią, imbirem, kawą Inką i grzankami – przepis (5 porcji):

2000 g dyni
100 g kawy zbożowej Inka klasyczna
1 pęczek włoszczyzny
100 g masła
100 g imbir
50 g świeżej kolendry
chleb tostowy
sól, pieprz, cukier, tymianek, chilli

Dynie pokrój na ćwiartki, dopraw solą, pieprzem, cukrem i tymiankiem. Wstaw do piekarnika na 20-25 minut do temp. 170 stopni. Z włoszczyzny ugotuj wywar warzywny. Upieczoną dynię przełóż do garnka, dodaj posiekany imbir, kawę zbożową i chilli. Wszystko smaż około 10 minut i zalej gotowym wywarem warzywnym, gotuj ok. 10 minut i zmiksuj na gładką konsystencję. Grzanki pokrój w kostkę, usmaż na maśle i przełóż na papierowy ręcznik. Zupę wlej do miski, posyp grzankami i świeżymi liśćmi kolendry.

Krem z dyni z Inka, Fot. HanamiSebastian Olma, Fot. Hanami