Japońska zastawa stołowa cz.5

Jednym z najczęstszych skojarzeń z Japonią jest herbata. To trafne skojarzenie, bowiem mieszkańcy Kraju Kwitnącej Wiśni uwielbiają ten napój. Japonia również słynie z ceremonii herbacianej. Jest to ważny element kultury Archipelagu,  a równie ważne są naczynia do serwowania herbaty. Bez względu na to, czy pije się szybką senchę o poranku czy matchę podczas pełnego skupienia spotkania herbacianego, ważna jest odpowiednia oprawa.

Matchawan ume, Fot. Nagomi.pl

Chawan ume, Fot. Nagomi.pl

Kubeczek murasaki daruma, Fot. Nagomi.pl

Murasaki daruma, Fot. Nagomi.pl

Praktycznie do XV wieku herbatę pijano w Japonii w chińskich czarkach noszących nazwę tenmoku chawan. Później popularnością cieszyły się naczynia koreańskich mistrzów, aż wreszcie wraz z rozwojem ceremonii herbacianej pojawiły się rodzime typy ceramiki. Do picia matchi (mianownik matcha) – zielonej, sproszkowanej herbaty wysokiej jakości używanej głównie podczas ceremonii herbacianej (obecnie także do wyrobu słodyczy oraz deserów) korzysta się z naczyń o nazwie chawan („czarka do herbaty”). Najczęściej są to wyroby ceramiczne, których niezwykłe wzornictwo zachwyca ludzi w różnych zakątkach świata od wieków.

Czarka do senchi aki niebieska , Fot. Nagomi.pl

Czarka do senchi aki niebieska , Fot. Nagomi.pl

Współcześnie do codziennych herbat (np. herbaty bancha czy sencha) używa się z kubków noszących nazwę yunomi chawan lub po prostu yunomi. Są one węższe i wyższe od czarek do matchi, ale mają mniejszą pojemność niż ich europejskie odpowiedniki (około 150-200 ml). Yunomi mogą być proste albo bogato zdobione. Tak jak chawan pozbawione są ucha. Jednak obecnie japońskie zakłady ceramiczne wykonują w tradycyjnych technikach także naczynia wyglądające jak europejskie filiżanki. Herbatę sencha możemy też podawać w specjalnych czarkach, które są o połowę mniejsze od czarek na matchę.

Kyūsu i czarki, Fot. Nagomi.pl

Kyūsu i czarki, Fot. Nagomi.pl

Aby jednak herbata trafiła do jakiegokolwiek naczynia, trzeba ją najpierw zaparzyć (w Japonii zwyczajowo nie wrzuca się liści do czarek). W tym celu możemy skorzystać z różnego rodzaju czajników. Wyróżniamy ich trzy podstawowe typy. Pierwszym z nich jest dobin – czajnik używany do nalewania wrzątku, herbaty a także sake. Początkowo były one żelazne ale od końca okresu Muromachi (1333-1578) zaczęto wyrabiać je z ceramiki. Niewielkie czajniczki wykonane najczęściej z ceramiki noszą noszą nazwę kyūsu. Mogą mieć one standardowy uchwyt, tak jak ich europejskie odpowiedniki albo specjalną rączkę, za którą podnosi się naczynie. Ostatnim rodzajem czajników są yakan. Wyglądają one podobnie do dobin, ale robi się je z miedzi albo mosiądzu.

Inne teksty o tej tematyce:

Czarka i kubek, zbiory własne

Czarka i kubek, zbiory własne

Japońska zielona herbata

Wymieniając różne produkty, z jakich słynie Japonia, nie można nie wspomnieć o zielonej herbacie. Europejczykom roślina ta przywodzi na myśl pełne skupienia spotkania herbaciane odbywające się w skromnych, surowych pawilonach. Napój z liści herbacianych to tylko jedno z wielu zastosowań rośliny o wdzięcznej łacińskiej nazwie Camellia sinensis. Herbata nie jest wprawdzie produktem „made in Japan”, ale mimo to wywarła znaczący wpływ na kształtowanie się kultury i sztuki kulinarnej w Kraju Kwitnącej Wiśni.

Kontynentalny rodowód

Wszystko zaczęło się na północnym terytorium Birmy oraz w chińskich prowincjach Junnan i Syczuan, skąd wywodzą się pierwsze krzewy herbaciane. Najstarsze podania mówią, że Chińczycy znali herbatę już około trzytysięcznego roku przed naszą erą. Początkowo niezwykła roślina traktowana była jako lekarstwo, w szczególności jako remedium na apatie i niestrawność. W Japonii pojawiła się znacznie później, bo dopiero około szóstego wieku naszej ery, kiedy to przywieźli ją ze sobą mnisi buddyjscy. Uważano bowiem, iż napój z liści tej magicznej rośliny rozjaśnia umysł oraz pomaga odpędzić zmęczenie podczas medytacji. Jedną z osób, która przyczyniła się do rozpropagowania herbaty w Japonii, był mistrz zen Eisai. To właśnie on pod koniec dwunastego wieku sprowadził do Kioto ziarna krzewów herbacianych i rozsławił ten orientalny napój. Z czasem herbata przestała być tylko remedium na wszelkie dolegliwości. Stała się popularna również wśród arystokracji, wojowników, a nawet kupców.

Na co dzień i od święta

Ceremonia herbaciana (po japońsku sadō lub chanoyu), która tak bardzo fascynuje Europejczyków nie jest w kulturze japońskiej traktowana jako zagadnienie stricte kulinarne. W dużej mierze to również kategoria estetyczna, rodzaj filozofii oraz sposób na życie. To spotkanie gościa z gospodarzem, moment wyciszenia i refleksji. Aby móc przygotowywać w ten sposób herbatę potrzeba lat praktyki. Podczas chakai (spotkań herbacianych) każdy najdrobniejszy ruch czy gest ma znaczenie, a naczynia oraz sprzęty z góry ustalone miejsce. Podczas chanoyu pije się sproszkowaną zieloną herbatę, która nosi nazwę matcha. Jest ona przygotowywana z najmłodszych, najlepszych listków herbaty, co znacząco wpływa na jej cenę. Na co dzień Japończycy pijają inne gatunki herbat. Wśród nich króluje sencha. Dobra jakościowo herbata o aromatycznym smaku i przyjemnym słomkowym kolorze. Zaparza się ją w czajniczkach, po czym rozlewa do czarek lub kubeczków. Sencha ma bardziej wyrazisty smak niż chińskie zielone herbaty, stąd też zyskała sobie dużą popularność poza Japonią. Światowa moda na zieloną herbatę zrodziła się po publikacjach naukowych, opisujących jej niezwykłe właściwości zdrowotne. Napar herbaciany orzeźwia i lekko pobudza. Reguluje procesy trawienne, działa również bakteriobójczo. Pozytywnie wpływa na układ nerwowy, oddechowy i naczyniowy – regulując krążenie. Dzięki zawartości fluoru pomaga w zapobieganiu próchnicy. Poza tym dobroczynnie działa na urodę. Dzięki dużej ilości przeciwutleniaczy pozwala dłużej zachować młodość. Należy również dodać, że w porównaniu do wielu leków ten ma dodatkowo przyjemny smak i aromatyczny zapach.

Instrukcja obsługi

Zieloną herbatę trzeba jednak umieć odpowiednio przygotować. Każda jej odmiana wymaga bowiem innego sposobu podania. Gyokuro – najdroższa i najlepsza jakościowo japońska zielona herbata o bogatym smaku zalewana jest wodą o temperaturze 50-60 stopni. Innych zabiegów wymaga genmaicha (herbata z dodatkiem ziaren prażonego ryżu). Ją zaparzamy w wodzie o temperaturze 80-85 stopni. Sencha wymaga temperatury około 80 stopni. Natomiast hōjicha (skomponowana z palonych liści herbaty o nazwie bancha oraz łodyg) najlepiej smakuje przyrządzona w temperaturze 90-100 stopni. Aby wydobyć wszystko, co najlepsze z każdej z herbat, dobrze jest stosować się do wskazówek zawartych na opakowaniu. Obecnie szerokie zastosowanie znalazła również matcha. Podaje się ją jako składnik koktajli (w szczególności mlecznych). Dodaje do słodyczy w stylu europejskim oraz tradycyjnych japońskich deserów. Sproszkowana zielona herbata poza walorami smakowymi zapewnia podawanym potrawom przyjemny, pistacjowy kolor.

Matcha na zimno

1 łyżeczka herbaty matcha
200 ml zimnego mleka
kostki lodu

Herbatę matcha rozpuszczamy w mleku. Aby mieszanina miała jednorodną formę (bez grudek), najlepiej przygotować ją w blenderze lub przy pomocy mieszadła elektrycznego. Kiedy napój jest gotowy, dodajemy kostki lodu.

Tekst ukazał się na Ugotuj.to.