Węgorz tretowany

17 marca po raz kolejny miałam przyjemność przybliżać kulturę kulinarną podczas warsztatów organizowanych przez Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie. Tym razem opowiadałam o kuchniach Polski, a uczestnicy pod okiem fantastycznego zespołu przygotowali bryję grochowo-warzywną z podpłomykiem, węgorza tretowanego z miodownikiem oraz zefir cytrynowy. Nie zabrakło także degustacji polskich win. Muzeum organizuje wiele ciekawych wydarzeń i kursów zarówno dla dzieci, jak i dorosłych. Warto regularnie zaglądać na ich stronę. Węgorz to prawdziwa perełka kulinarna. Poniżej znajdziecie przepis, jak przygotować go w domu. Przepis został opracowany przez rekonstruktorów z Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie na podstawie źródeł historycznych.

Węgorz tretowany – przepis:

1 węgorz wędzony
mąka do obtoczenia ryby
olej do smażenia ryby
1 żółtko
szklanka mąki pszennej
szklanka zimnej wody

Rozgrzewamy garnek z tłuszczem do smażenia. Przygotowujemy ciasto do tretowania: mąkę i żółtko energicznie łączymy z bardzo zimną wodą. Wędzonego węgorza obieramy ze skóry i oddzielamy od kręgosłupa, tak aby filety zostały w możliwie największych kawałkach. Oczyszczone filety kroimy na kawałki wielkości około 4 – 5 cm, obtaczamy w mące, zanurzamy w cieście i ostrożnie wkładamy do rozgrzanego oleju. Smażymy do momentu, aż ciasto będzie jasno brązowe. Po usmażeniu odkładamy rybę na papierowy ręcznik do odsączenia.

Zuppa di ceci e castagne

Na grudniowym spotkaniu o zupach w Little Chef Małgorzata Jankowska-Buttitta zdradziłam przepis na pyszną włoską zupę z kasztanami. Oto on.

Zuppa di ceci e castagne – przepis:

300 g surowych kasztanów w łupinach
300 g suchej ciecierzycy
2 ziemniaki
1 marchew
2 ząbki czosnku
gałązka rozmarynu
1/2 łyżeczki nasion kopru włoskiego
oliwa
sól, pieprz

Dzień wcześniej namoczyć ciecierzycę. Następnego dnia ciecierzycę ugotować w 1,2 litra nowej, czystej wody. Po ugotowaniu posolić i zostawić w wodzie. W tym czasie kasztany w łupinach ponacinać w poprzek, w osobnym garnku zalać zimną wodą i gotować przez 40 minut, ewentualnie z dodatkiem szczypty nasion kopru włoskiego. Ziemniaki obrać i pokroić w drobną kostkę. Przygotować battuto – usiekać drobno marchew, seler i czosnek. Na dno większego garnka wlać kilka łyżek oliwy, wrzucić battuto i lekko podsmażyć na złoty kolor (soffritto). Do gotowego soffritto dodać ziemniaki, poddusić, a następnie dołożyć obrane z łusek i łupin, lekko pokruszone kasztany. Mieszać przez chwilę, po czym wlać do garnka ciecierzycę z własnym wywarem. Doprawić zupę solą i pieprzem, włożyć gałązkę rozmarynu i gotować jeszcze kilka minut.

Zuppa di ceci e castagne, Fot. Hanami

Krem z pieczoną dynią, imbirem, kawą Inką i grzankami według przepisu Sebastiana Olmy

W listopadzie miałam okazję uczestniczyć w warsztatach z kawą Inka. Gotowaliśmy i mieszaliśmy pod okiem Sebastiana Olmy oraz grupy Rabarbary. Podczas spotkania powstały różne dania oraz kawowe napoje. Mnie do gustu najbardziej przypadł krem z pieczonej dyni. Jeśli macie ochotę na rozgrzewającą zupę na jesień to będzie, jak znalazł.

Krem z pieczoną dynią, imbirem, kawą Inką i grzankami – przepis (5 porcji):

2000 g dyni
100 g kawy zbożowej Inka klasyczna
1 pęczek włoszczyzny
100 g masła
100 g imbir
50 g świeżej kolendry
chleb tostowy
sól, pieprz, cukier, tymianek, chilli

Dynie pokrój na ćwiartki, dopraw solą, pieprzem, cukrem i tymiankiem. Wstaw do piekarnika na 20-25 minut do temp. 170 stopni. Z włoszczyzny ugotuj wywar warzywny. Upieczoną dynię przełóż do garnka, dodaj posiekany imbir, kawę zbożową i chilli. Wszystko smaż około 10 minut i zalej gotowym wywarem warzywnym, gotuj ok. 10 minut i zmiksuj na gładką konsystencję. Grzanki pokrój w kostkę, usmaż na maśle i przełóż na papierowy ręcznik. Zupę wlej do miski, posyp grzankami i świeżymi liśćmi kolendry.

Krem z dyni z Inka, Fot. HanamiSebastian Olma, Fot. Hanami

Kurs kuchni koreańskiej

Kuchnia koreańska robi się coraz popularniejsza. Zawitała też do Torunia. W ostatni czwartek w bardzo miłej atmosferze miałam okazję prowadzić warsztaty w Akademii Kulinarnej Studio A. Podczas spotkania opowiedziałam trochę o kuchni koreańskiej, a później wspólnie przygotowaliśmy dwie odmiany kimchi, bibimbap i pyszny słodki deser pachnący cynamonem.

Kurs kuchni koreańskiej, Fot. HanamiKurs kuchni koreańskiej, Fot. HanamiKurs kuchni koreańskiej, Fot. HanamiKurs kuchni koreańskiej, Fot. Hanami

Spotkanie o serach w Akademii Smaku Siemens

W lutym miałam przyjemność wziąć udział w warsztatach Akademii Smaku Siemens. Spotkanie poświęcone były polskim serom. Prowadził je Gieno Mientkiewicz, znawca serów, wielu osobom zapewne znany z programu Przez dziurkę od sera, który z wielką pasją opowiadał o różnych specjałach, a także sposobach ich podawania. Po części teoretycznej uczestnicy mieli okazję pogotować pod okiem Konrada Birka i jego współpracowników. Powstało kilka dań z dodatkiem serów: krem z pieczonych pomidorów (moim zdaniem najlepsze danie z całego zestawu), pieczona polędwica z dorsza, quesadillas z kurczakiem oraz deser z koziego sera z kruszonką. Wszystkie przepisy ze spotkania, a także trochę informacji o polskich serach można znaleźć w broszurze

Podczas spotkania dowiedziałam się dużo o serach zagrodowych. Wiele z nich właśnie po tym warsztacie zadomowiło się na stałe w mojej kuchni. Poznałam też osobiście blogerki, które dotychczas znałam tylko z Internetu – Joannę z Królestwa Garów oraz Joannę z …to na języku.

Pieczona polędwica z dorsza

Pieczona polędwica z dorsza

Skąd się bierze Ptasie Mleczko, czyli relacja z mikołajkowych warsztatów w Wedlu

Ciekawe, czy zastanawialiście się kiedyś, skąd się bierze czekolada, ile warstw ma Torcik Wedlowski i ile różnych etapów musi przejść Ptasie Mleczko, zanim z fabryki trafi do sklepów. Dzięki warsztatom w  Wedlu w Mikołajki miałam przyjemność osobiście zbadać w szczególności tę ostatnią kwestię. Samo zaproszenie na spotkanie miało formę dużego ręcznie wypisanego Torcika Wedlowskiego.

O wedlowskiej czekoladzie, procesie produkcji oraz wszystkich kwestiach technicznych opowiadał Dyrektor Zarządzający firmy pan Witold Ziobrowski. Wraz z grupą blogerek i blogerów, po przebraniu się w odpowiednie stroje ochronne, zwiedzaliśmy linie produkcyjną czekolady oraz  Ptasiego Mleczka. Podczas wycieczki nie tylko ja jedna stwierdziła, że atutem pracy w fabryce czekolady jest bardzo przyjemny zapach. Po części technicznej czekały zajęcia kulinarno-artystyczne, dostaliśmy bowiem do udekorowania Torcik Wedlowski oraz czekoladową bombkę. Torcik ozdobiłam czekoladowymi liniami z białej i ciemnej czekolady, a nad bombką będę pracować w domu, zamierzam bowiem zrobić na niej dekoracje rylcem. Podczas zmagań z czekoladową materią mogliśmy liczyć na porady Maestra Czekolady pana Janusza Profusa i pani Joanny Profus. Warsztaty w Wedlu były miłą okazja do spotkania się ze znajomymi. Poznałam też wiele nowych osób, które wcześniej kojarzyłam jedynie z blogów. Wszystkim dziękuję za miły dzień.

A jeśli będziecie w okolicy fabryki Wedla, to warto przyjrzeć się witrynie. Tegoroczna została bowiem zrobiona z  850 kilogramów czekolady. Przedstawia wnętrze pokoju ze stylowymi meblami, skrzynkę zabawek i ogromną ponad 2,5 metrową choinkę, wokół której jeździ czekoladowa kolejka. Jak się na nią patrzy to od razu robi się świątecznie.

Pociąg z czekoladowej witryny w Fabryce Czekolady E.Wedel, materiały prasowe

Pociąg z czekoladowej witryny w Fabryce Czekolady E.Wedel, materiały prasowe

Czekoladowe kreacje,  Fot. Hanami®

Czekoladowe kreacje z witryny

Czekoladowe kreacje,  Fot. Hanami®

Czekoladowe kreacje z witryny

Czekoladowa rzeźba,  Fot. Hanami®

Czekoladowa rzeźba

Czekoladowa rzeźba,  Fot. Hanami®

Czekoladowa rzeźba

Ptasie Mleczko przed...,  Fot. Hanami®

Ptasie Mleczko przed….

...i po czekoladowym prysznicu,  Fot. Hanami®

…i po czekoladowym prysznicu

Torcik ozdobiony przeze mnie, Fot. Hanami®

Torcik ozdobiony przeze mnie

Torcik zaproszenie, Fot. Hanami®

Torcik zaproszenie